MOAR NAIL POLISHES, MOAR I SAY!

I NEED DIS   Stałam ostatnio przy stoisku Golden Rose chyba z badżilion lat wybierając sobie lakiery do paznokci. Wprawdzie moja kolekcja jest wciąż niczym w porównaniu do zbiorów Mary, ale ile radości mi sprawia! ^_^ Kiedyś irracjonalna potrzeba posiadania nowych kolorków, teraz już rzeczywistość. Nie wiem kogo winić (wiem, ale nie będę pokazywać paluchem 😀 ). Żałuję tylko, że nie załapałam się na promocję Catrice w Hebe, ale to był koniec miesiąca, kto normalny robi promocje pod koniec miesiąca?

P.S. Mema zrobiłam sama! :3

 

Cake!

Jesteśmy już ze sobą 5 lat, blogasku! Niedługo pobijesz rekord Świni, mojej świnki morskiej. Wtedy już tylko mama B. będzie miała dłuższy staż!